dzień mojego wyjazdu zbliżał się coraz szybciej.Sebastian robił wszystko abym nie wyjeżdżała ale podjęłam juz decyzjię.
Siedziałam wygodnie na kanapie z laptopem na kolanach byłam na facebooku przeglądałam powiadomienia gdy dostałam wiadomość.Okazała się od Marco.
Hej wczoraj odebrałem klucze od mieszkania:) O nic nie musisz się martwić wszystko załatwiłem mam tylko nadzieję że umeblowanie ci się spodoba.:*
Hej :3 Nie musiałaś.Sama bym sobie wszystko zorganizowała.:)
nie mogłabyś spać w jakimś hotelu.!:D Mieszkanie znajduję się niedaleko mnie to w każdej chwili będziesz mogła wpaść.
Naprawdę dzięki :*
Przyjadę jutro po ciebie na lotnisko albo kumpla wyślę. :3
Okey :*
Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi odłożyłam komputer i poszłam do przedpokoju.
-Hej-uśmiechnęłam się gdy zobaczyłam Natalię.
Sama bez Sebastiana-podniosłam brwi do gory oni zawsze przychodzili razem.
-Pojechał na pocztę paczki szukać.
-aha...To tty mi się pomożesz pakować.
Dwie godziny później cztery walizki pełne moich ciuchów stały w przedpokoju.
Robiłam herbatę gdy do mieszkanie wszedł Sebastian.
-I co masz zgubę-krzyknęłam z kuchni.
-Nawet mnie nie denerwuj. Myślałem że ich pozabijam a paczki nie mam.
-Oj spokojnie poczekasz sobie ze dwa miesiące i ci ją dostarczą.
-Dwa miesiące.! zgłupiałaś.
-Kochanie to jest polska poczta tego nie ogarniesz-powiedziała Natalia i przytuliła się do piłkarza.
-Poczekam jeszcze.Jutro wyjeżdżasz.?
-Tak o 10 mam samolot.Marco ma po mnie wyjechać w Niemczech.
-Odwiozę cię na lotnisko.
*
1 dzień później.:
Obudziłam się o 6.Szybko zjadłam śniadanie i przebrałam się godzinę później był po mnie Sebastian z Natalią.
Znoszenie walizek zajęło nam pół godziny Na lotnisku byliśmy tylko pół godziny przed czasem.
Gdy odwróciłam się w sali odlotów w oczach Sebastiana dostrzegłam łzy.
-Będzie dobrze.Będę dzwonić będziemy rozmawiać przez skype-próbowałam się uśmiechnąć.
-Ale zawsze miałem cie przy sobie przez tyle lat.Będę tęsknić.-powiedział i przytulił się do mnie.
-Ja też..Ale muszę już iść.pa.
Odwróciłam się jeszcze gdy wchodziłam do samolotu.Właśnie teraz zaczynałam nowe życie.
------------------------------------------------------
Rozdział dedykowany mojej przyjaciółce Natalii która nie mogła doczekać się tego rozdziału.Specialnie też będę pisać też co się dzieje u Sebastiana i Natalii w Warszawie taki dodatkowy wątek.:D
Nie spodziewałam się że mój blog się wam tak spodoba.:D
Obiecuję że wasze blogi też będę czytać ale nie obiecuję że będę komentować;/ Nadrobię to później.
niestety cały tydzień mam zawalony kartkówkami i sprawdzianami i nwm kiedy dodam nowy :*
Pozdrawiam Dominika :**
Fajny początek będę czytać. Zapraszam do mnie na nela-robert.blogspot.com
OdpowiedzUsuń